Odszedł jeden z niewielu, który potrafił rozbawić człowieka do łez. To był wielki talent komediowy. Praktycznie samą mimiką rozweselał ludzi. Jego role w CK Dezerterach i Alternatywach powinny być nagrodzone jakimś polskim Oskarem. Dorównywał komediowym kunsztem Janowi Kobuszewskiemu, a nawet obu umieściłbym na piedestale zasłużonych dla polskiej komedii. Spoczywaj w spokoju Wojciechu…