a mianowicie te 3 najgłosniejsze. Po tym jak agent 47 jej nie "puknął" myślaem że uczyni to Max Payne, ale także sie pomyliłem ;P to juz byłem pewien że Bond nie zmarnuje okazji, a tu znowu ZONK;P
Naprawdę jestem pod wrażeniem, jak kieruje swoją karierą i jak rozwija się aktorsko. Zaczęła trzema rolami pań do towarzystwa głównych bohaterów w głośnych filmach (Max Payne, Hitman, Bond). Rolami, które w zasadzie ograniczały się do ładnej prezencji.
Po takim starcie nie masz większych oczekiwań, a tymczasem kilka...
Tyle, że nie ma co bredzić o jakiejś jej słowiańskiej urodzie, bo co to w ogóle za stereotyp "słowiańska uroda"???
Miło się ją oglądana ekranie, tyle że pod względem aktorskim to ona jest cieniutka. A że lata lecą, to wkrótce będziemy ją oglądać coraz rzadziej i rzadziej... Uroda przemija, a umiejętności aktorskich...
Tylko co z tego, gdy aktorsko jest po prostu drewnem. Gdy ją widzę, często mam ochotę rzucić czymś w ekran tv/kinowy. Rozumiem, że jest/była modelką, więc nie musi być Merryl Streep, ale swojej koleżance po 'fachach' (Charlize Theron) może jeno czyścić buty. W każdym filmie, w którym gra, jej postać powinna ginąć na...
więcejWidziałam ją wczoraj w "Oblivion". Teraz jeszcze piękniejsza, niż w Bondzie. Może to kwestia długich włosów. W przypadku pięknych
kobiet, długie włosy to dodatkowe 100% urody.
Ma ode mnie dużego plusa za zagranie w tym filmie.
Biorąc pod uwagę że nie ma za dużego doświadczenia w branży filmowej.
Chociażby w "hitmanie" trudno byłoby wykazać się czymkolwiek bo to nie wymagający film- w końcu robiony pod grę.
Moim zdaniem najlepsza dziewczyną Bonda była Eva Green w CR , jakoś Olgi...
W końcu w Bondzie znalazła się jakaś dziewczyna, która nie czeka aż ją nasz agent wybawi tylko sama była w stanie pokonać głównego przeciwnika. Szkoda tylko, że Quantum of Solace tak krótko trwał, nie miała za dużego pola do popisu.