Swietnie sie spisal w "quantum leap" - zagubionym w czasie.
Rowniez genialnie odegral swoja role w Langolierach!
10/10 mu sie nalezy jak nic!
Jego dziwaczny epizod w "Blue velvet" Lyncha przeszedł do historii.
Poza tym bardzo dobry aktor charakterystyczny, który potrafi zagrać skrajnie różne postacie.
heh, właśnie oglądam Dune i musiałam tu wejść, żeby się upewnić, że on to on :) jeden z moich ulubionych aktorów - za wszechstronność głównie :)