Miło jest popatrzeć na McAvoy,a i Vikander, ale ich drogi rozeszły się - dosłownie i w przenośni. Zajawka z wodą przegadana i gdzieś się rozłazi.
Bohaterka nie za młoda (?) na panią PROFESOR i taką mega naukowiec ? U nas to raczej stażystka, z którą nikt się nie liczy :(
Do roli, której powierza się tak ważne zadanie, kosztowne i mające wpływ na myślenie o powstaniu świata, jako doświadczoną i uznana panią profesor widziałabym np. Emmę Thompson.
Przepraszam, co zagranicznych twórców obchodzi co jest u nas w kraju? :) Ja w filmie widziałam postać naukowczyni, profesor po trzydziestce o ładnej, niezmalowanej makijażem twarzy. Uroda Vikander jest delikatna, widać że niczym nie poprawiana ale sposób jej grania ewidentnie wskazuje że nie mamy do czynienia ze "stażystką".