Dawno nie widziałam tak pięknego i poruszającego filmu..
Trudno uwierzyć,że filmowa fikcja moze byc czyjąś codziennością;/
Chuyia:"A gdzie dom dla męskich wdów?"
i reakcja pozostałych kobiet:
"Dobry Boże!Straszne rzeczy!Niech Bóg chroni mężczyzn przed takim losem!Wyrwij jej język i wrzuc do rzeki.."
Chuyia jest dzieckiem,niewinna i czysta,naturalna,nieskażona lękiem,odczuwa i myśli,zadaje pytania,a to co myśli-mówi.Ona jako jedyna może powiedzieć na głos o czym inne boją się nawet myśleć...
dawno nie płakałam tak na żadnym filmie. Pięknie opowiedziana historia, subtelna jak to mogła zrobić tylko kobieta. Polecam!
Zgadzam się. Jeden z najpiękniejszych i najbardziej wzruszających filmów jakie widziałam. Najbardziej popłakałam się na koniec filmu przy pociągu. Polecam.
całkowicie się z Tobą zgadza, piękne poruszające kino, aż dziw mnie bierze że to nie film a rzeczywistość
Kurcze, obejrzałam, i poza wrażeniem estetycznym (klimatem, barwami), jakoś mnie ten film nie wziął. Widze tutaj ogolne wzruszenie i zachwyt w tematach tylko mnie jakoś to nie dotyczy. Film na pewno bedę cenić za samo pokazanie realiów, które, gdybym nie skusiła się na obejrzenie z racji Lisy Ray, byłyby mi obce, a zrobiły wrażenie.
(Spoiler)
A już kompletnie mnie rozczarowała cała opcja z niejakim samobójstwem Kalyani, jakoś bym nie pomyslała że sie skończy bez happy endu - naiwna całe życie jestem ;)