Zgadzam się, w porównaniu z Countdown to Liquor Day, ta część jest bardzo słaba. Faktyczni zalatuje bardziej dramatem niż komedią, nie spodziewajcie się zbyt wiele po tej części, może chociaż nowe sezony będą lepsze.

Zwróć uwagę, że poprzednie pełnometrażowe produkcje również plasowały się poniżej poziomu wyznaczonego przed serial, dlatego potraktowałem ten film jako przystawkę przed premierą ósmego sezonu. Zgodzę się, że Clattenburg przesadził tym razem z przydługimi scenami rozstań i wzruszeń, w których faktycznie łatwiej dostrzec ludzki dramat, niż doszukać się sarkazmu. "Countdown to Liquor Day" miał zdecydowanie lepszą dynamikę i serialowy klimat, ale w "Don' t Legalize it" spodobały mi się dialogowe perełki w stylu dobrej, starej szkoły TPB. Trzeba obejrzeć, aby przekonać się co oznaczają takie terminy jak "Pisswagen" czy "white liquor".
Ostatnia uwaga: Ricky wydaje się jakoś nienaturalnie spokojny - nikomu nie zabrał fajek przez półtorej godziny! :)

Jakoś dziwnie było ich teraz oglądać...
!! SPOILERS U FU.CKERS!!! Dziwnie bylo ogladac Rickiego, jak by mądrzejszego, chyba nawet bardziej od Juliana, który chyba sie stoczył -"Ricky - I nastepnym razem bedziesz handlował gównem ?" ... Co do reszty ekipy nie mam sie czego czepiac. Oprocz ..Jimma Laheya.. z tą koką to troche mu niewyszlo, za bardzo sie motal po ulicach..oby w serialu nie wsysal tego..!!KONIEC SPOILERSOW!!

Film milo sie ogladalo, Bubbles w centrum calej akcji ;) Fajną mial historię. (Spodziewalem sie ze dostanie cos podobnego, po przeczytaniu listu)