Infantylny, wulgarny, prymitywny, celuje w najniższe gusta. Zmarnowałam 20 min mojego cennego życia na to NIC.Totalne NIEPOROZUMIENIE.
rzecz gustu... podobnie jak wiele filmów, które wysoko oceniłeś... które jak dla mnie są totalnym dnem
Wysoko oceniłam np. "Dekalog" K.Kieślowskiego ,"Dogville" Trier'a, "Lost Higway" D. Lynch'a, ukochane "Alternatywy 4" , a wczoraj "Magiczne lato" R.Reiner'a oraz wiele, wiele innych. Skoro określasz ambitne kino mianem "dna",być może po prostu jest dla Ciebie zbyt trudne. Bez względu na przyczynę, obawiam się, że dyskusja z Tobą nie będzie stanowiła dla mnie wyzwania intelektualnego, w związku z tym nie zamierzam jej kontynuować. Pozdrawiam.
Żal mi Ciebie człowieku, naprawdę... hehe wyzwaniem intelektualnym dla Ciebie powinno być najpierw zrozumienie siebie i głupot jakie wypisujesz. Pozdrawiam Cię WIELKI krytyku filmowy.
pyniu85
Tak jak się spodziewałam, nie odróżniasz wolności wypowiedzi i merytorycznej dyskusji na temat filmu od ataku personalnego. To dużo o Tobie mówi...
wik1992
Pozostając nadal pod wrażeniem Twojej wypowiedzi, mogę jedynie pogratulować zdolności danej nielicznym. Tak precyzyjna, granicząca wręcz z pewnością umiejętność definiowania w dwóch zdaniach osoby zupełnie Ci obcej, do tego na odległość (!)- to jest coś ! Możesz się mierzyć z największymi, nawet z samym Wróżem Dawidem. Nie marnuj talentu na forum- kariera czeka!
Język masz wyostrzony lecz pseudointelektualny dobór pewnych trudnych dla nie których słów nie oznacza, że możesz uważać się za osobę inteligentną. Atak personalny w tym przypadku nie miał miejsca, jak również merytoryczny sens zastanawiania się nad jakością i przesłaniem filmu. Jak już mówiłem wiele zależy od gustu, od gatunku (gdzie nadmienię, że Ted to komedia) i jak to bywa w komediach nie zawsze niosą one ponadprzeciętne przesłania dla ludzi doszukujących się ukrytych prawd. Komedia ma śmieszyć i ta śmieszyła. Ochłoń trochę i zastanów się nad swoim postępowaniem (tak przed świętami).
heheh brawo Pyniu ;) czasami to nie wiem czy mam sie smiac czy plakac jak czytam wypowiedzi WIELKICH znawcow ambitnego kina ktorzy w kazdym gatunku doszukuja sie niesamowitych przeslan. wiadomo kwestia gustu, ale bez przesady, czy kazdy film musi byc MADRY? piekny, dajacy do myslenia, wstrzasajacy? z niesamowita gra aktorow, zdjeciami itp itd? owszem ja tez uwielbiam dobre kino z przeslaniem ale czasem dla zwyczajnego luzu mozna obejrzec cos takiego i tez swietnie sie bawic a nie spinac sie :) troche wiecej luzu i mniej spinania sie w tym smutnym kraju by sie przydalo :) naprawde nawet dla madrego czlowieka nie wszystko musi byc madre... a jak ktos ma problem z wulgaryzmami to.... nie wiem, moze do przedszkola albo TV z zielonym znaczkiem ;) bardzo wrazliwe uszy i oczy niektorzy maja... to sie nazywa chyba nieobytosc ze swiatem. pozdrawiam
Dobry zestaw ambitnych filmow :-) Piąteczka. Cóż, sa gusta i gusciki ;) Nie ma co polemizować z tymi ludzmi ktorzy chca na sile awanture wszcząć. Jest kino ambitne i stricte rozrywkowe. Dla mnie film "Ted" jest najzwyczajniej plytka amerykanska "opowiastką", ale komus sie moze podobac - coz.
A umiesz się posługiwać gatunkiem filmu przy wyborze? Po co się meczysz oglądając takie dno? To jest film rozrywkowy i jeśli go porównujesz z dekalogiem to gratuluję inteligencji.
w tamtym poście nie ma śladu porównania Teda do Dekalogu. Coś sobie dośpiewałeś. Gratuluję inteligencji
W tym : "
mar2h
w odpowiedzi na post: pyniu85 | 15 gru 2012 11:10
ocenił(a) ten film na: 1
Wysoko oceniłam np. "Dekalog" K.Kieślowskiego ,"Dogville" Trier'a, "Lost Higway" D. Lynch'a, ukochane "Alternatywy 4" , a wczoraj "Magiczne lato" R.Reiner'a oraz wiele, wiele innych. Skoro określasz ambitne kino mianem "dna",być może po prostu jest dla Ciebie zbyt trudne. Bez względu na przyczynę, obawiam się, że dyskusja z Tobą nie będzie stanowiła dla mnie wyzwania intelektualnego, w związku z tym nie zamierzam jej kontynuować. Pozdrawiam."
???
Po co rozmawiać z kimś kogo śmieszą żarty o puszczaniu bąków które tutaj przewijają się wielokrotnie ?
To Ci opowie taki kawał
"Idzie duży kark ulicą. Wcześniej opier...ił u Turka podwójny kebab z podwójnym sosem. I nagle pierdnął tak delikatnie i leciutko jakby słowik zakwilił".
puniu85
To znowu Ci pseudointelektualiści, którzy uważają się za krytyków... Nie ma co brać ich na poważnie.
I trudno dyskutować z kimś, kto sam afiszuje się z faktem, że widzial 20 minut z całości.
widocznie ja też miałam problem ze zrozumieniem... bo mimo, że wytrwałam do końca to nie wyniosłam z filmu nic więcej niż mar2h.
Zgadzam się - zmarnowany czas.
lol, a co masz niby wynosić z komedii którą powinno się oglądać z kilkoma ziomkami, piwem i czipsami?
Calkowicie sie zgadzam. Wulgarny i infantylny. Stety jak stety - starsze nastolatki itp beda wniebowzięte. Osobiscie uwazam, ze MIŚ powinien byc "dzieciecy", a wiec calkowicie przyzwoity, a nie robiony na modle debilnego "studencika". Gimme a break : mis ktory kopci, mis ktory RŻNIE LASKE na zapleczu sklepu ???????????? MIŚ ktory klnie? Co to ma byc "wyluzuj stara"??? Ja pieprze... dno.
dno i metr mułu...po co takie coś powstaje?? rozumiem,że nie poto by nieść wielkie życiowe przesłanie ale jak nie to to co? śmieszny ? dla mnie żenująco niezabawny ale może dlatego ,że wychowałem się na innym gatunku dowcipu - na tym zabawnym. niestety od jakiegoś czasu da się zaobserwować jak poziom żartu we współczesnych filmach z założenia komediowych po równi pochyłej zbliża się do rynsztoku...howgh
Ja zanim zobaczę jakiś film, to wpierw patrze na nazwisko reżysera, oglądam trailer, albo chociaż czytam streszczenie i dzięki temu nie marnuje swojego czasu i innych, tak jak niektórzy tutaj, którzy spodziewali się niewiadomo czego, a wystarczyło zerknąć choćby na filmweb wcześniej.
Idac dalej, nie wybiorę się do kina na Hobbita, bo choć książkę uwielbiam, to jackson (właśnie tak, z malej) nie jest mi w stanie zaprezentować czegokolwiek i doskonale zdaje sobie z tego sprawę( i nad czym w tym przypadku ubolewam).
Reasumując: lepiej poświecić 5 minut na przeczytanie informacji o filmie, niż zmarnować 1,5h i potem jeszcze truc dupe innym na forach.
Ps: Ja wiedziałem co będę oglądał i nie zawiodłem się, jakkolwiek sądziłem,ze będzie lepiej.
dokładnie, moje odczucia są takie same - podobne do odczuć z "Wojny żeńsko - męskiej". Tego nie dało się oglądać. Totalna porażka.
Szczerze? Zgadzam się z tobą. Są filmy aby się wyluzować i są filmy, które skłaniają nas do większych refleksji na temat naszego życia. Uwielbiam ambitniejsze kino, ale lubię popatrzeć również na płytkie, wulgarne komedie. Szczerze to sam rzadko siadam do oglądnia ich, ale razem z przyjaciółmi lubię spędzać czas oglądając takie kino. I myślę, że tacy powinni być ludzie- otwardzi na każdy rodzaj (tu się chyba narażę) sztuki. We wszystkim ludzie mogą znaleść głębsze przesłania, nawet gdy reżyser nie miał kompletnie tego na myśli - to chyba kocham w kinie najbardziej. Ted mnie zawiódł, ale jeszcze bardziej utrwalił mnie w przekonaniu jak ważna jest Przyjaźń w życiu każdego człowieka. Ciekawy pomysł, ale film był strasznie niedopracowany. Wiele rzeczy nie umiałem z czym zjeść i nie mówię tu oczywiście o gadającym i ruchającym misiu. Narracja jak dla mnie nie trafiona, polegała tylko na skróceniu fabuły. Niezła muzyka. Gadanie do niczego jest naprawde trudnym wyzwaniem dla aktora i myślę, że troszkę przerosło to Wahlberga. Kunis mnie mile zaskoczyła. Ps. nie rozumiem jak można ocenić film po 20min oglądania go.
Czego sie spodziewalas? To jest film tworcy serii Family Guy i American Dad, trzeba najpierw sobie bylo obejrzec jakis odcinek i wtedy wiedzialabys czego oczekiwac. Przykladowo dla mnie Rejs jest totalnym nieporozumieniem i dalem mu 2 (rozmieszyla mnie tam slownie jedna scena), ale nie oceniam ludzi ktorzy lubia ten film tak jak Ty.
hdmi, ZGADZAM się, bardzo ładnie ująłeś. I swoją drogą - mar2h, 20 minut filmu i już wiadomo, że awaria ? Ciekawie... Własnie w ten sposób często podchodzą ludzie do filmów z lat '70, '80 - bo flaki z olejem itd... Ale to tylko przykład konkretny, odnośnie konkretnych filmów. Jednak Twoja wypowiedź mi się w to wpisuje.
Mimo wszystko, fajnie, że masz swoje zdanie i sie nim dzielisz.
P.S. Twojego zdania nie brałbym pod uwagę, bo jak diss z góry to u mnie na minus... Biblioteka jak na mój gust, ok w miarę, ale ktoś kto mało ma do czynienia z klasyką kina wszelkiej maści nie ma przebicia u mnie (choć oczywiste, że zwisa Ci to i powiewa).
Za "Rejs" wysoka piąteczka ;)
Moja wypowiedź: http://www.filmweb.pl/film/Ted-2012-609699/discussion/Nadej%C5%9Bcie+weny+-+kr%C 3%B3tki+wyw%C3%B3d+o+najlepszym+przyjacielu+FOREVER,2105102 będziesz miał chęć, zajrzysz.
Film c.h.u.j.o.w.y, zawiodłem się, choć nie spodziewałem się też rewelacji.
Historyjka ledwo trzyma się kupy :/ Szczerze powiedziawszy spodziewałem się czegoś więcej po Seth'cie.
Na duży plus zasługuje muzyka (ukochane Queen) i kultowa postać Flash'a Gordona ratują po części tą chałturkę dlatego też 4/10.
Tym, którzy znają troszkę Setha Macfarlane'a i jego spuściznę, na pewno też nie było wśród nich ekstazy. Lepiej obejrzeć poczciwego FG do sezonu 8 włącznie. Pozdrawiam.
Ps.
W pewnych momentach się chichrałem (ale gdyby nie pomocna dłoń marry jane, nic by z tego nie było).
Zgadzam się w zupełności. Liczyłem na coś lepszego, a zawiodłem się, obecny American Dad i starsze odcinki FG są dużo lepsze.
fani ambitnych filmów którym wydaje się, że jak pogardzą trochę prostymi komediami i wysoko ocenią bergmana, NAJLEPSI NA FILMWEBIE
Cieszę się, że mogłam pomóc. Z powodów niezrozumiałych dla mnie samej, postanowiłam dać mu szansę, zamiast posłuchać własnej intuicji po obejrzeniu kinowego trailera. Nigdy więcej !
Miałem podobne tendencje - chyba dlatego, że dawno już nie widziałem dobrej komedii. Jeszcze raz dziękuję Pani za szczerą i odważną opinię.
Jeżeli się samemu ogląda to może i tak. Natomiast w towarzystwie to sprawa wygląda inaczej... Jak dla mnie komedia bardzo śmieszna, momentami z pewnością głupia ale czasu na niej nie zmarnowałam ;) Na tym polega kino, że muszą być różne filmy. Jedne mądrzejsze, drugie mniej. Mogę więc stwierdzić, że "Ted" jest dla ludzi, którzy chcą się wyluzować i po prostu obejrzeć coś co nie wymaga refleksji. Tak po prostu. Co do aktorów to rzeczywiście byłam w szoku widząc Wahlberga w takim filmie. Może gdyby zagrał ktoś inny główną rolę to film śmieszyłby większą część ludności ;)) Pozdrawiam.
Zgadzam się, a poza tym każdy film trzeba oceniać w swojej kategorii. To jest komedia, która ma wyluzować i śmieszyć, a nie dawać nam jakieś większe przesłanie.
Zgadzam się. Do tego wstyd dla aktorów. Chyba marnie im się wiedzie, skoro zgodzili się zagrać w "czymś takim".
Nie no dla mnie był średni, ale tak w ogóle mnie tak nie śmieszył jak mojego chłopaka i jego kolegów. Oni płakali a ja siedziałam zażenowana myśląc co było takiego śmiesznego ... ehh taka sobie komedia.
zajebisty film, a autor tematu to zwykły trol, ktory się pewnie cieszy jak to jego temat jest popularny
Nie. To nie jest troll. Jestem podobnego zdania jak on/ona. Film bardzo słaby. Humor uwłaszczający mocno normalnemu, zwykłemu widzowi. Kompletnie mi się nie podobał pod każdym względem. Kilka lepszych tekstów i to wszystko. Mila Kunis zachęcała mnie jedynie, aby ten film obejrzeć do końca :)