Pseudointelektualny gniot.
W ogóle wydaje mi się, że Szumowska, podobnie jak pani Holland, ma jakiś problem z seksem. Te panie realizują swoje własne fantazje erotyczne na planie filmowym, wykorzystując przy tym przyzwoitych skądinąd aktorów. Bo naprawdę szkoda takiego aktora jak Chyra żeby cała jego rola zamknęła...
Co za g...no! Bardzo ostrożnie selekcjonuję filmy, na które chodzę do kina. Na szczęście za „Sponsoring” nie musiałam płacić bo bym nie wybaczyła sobie tych kilkunastu złotych. W tym filmie wszystko jest złe:
-gra aktorska. Binoche i jej zacisnięte w pogardzie usta przez dobre dwie godziny, nie mówiąc sztucznej...
a tak serio to chała, oczywiscie miało byc cudnie itd, jedyne co zasługuje na uwage to cycki tej dziewuchy, swoją drogą-
brzydka jak czarownica , bez makeupu na początku filmu wyglądała srogo, hehehe
scena palcówki pod koniec też smiech na sali...
i Janda wyglądająca jak sprzedawczyni balonów z helem... porażka, a...
Dobry ale zmarnowany temat i tyle. Jestem totalnie zniesmaczona po tym filmie. A dalekoooo mi do bycia pruderyjną. Gdybym była złośliwa napisałabym, że morał z tego filmu jest taki, że najlepsza " laskę" zrobi ci prostytutka a nie własna żona...Ale złośliwa nie jestem więc tak nie napiszę ;-)
Szumowska pozytwynie mnie zaskoczyła. Film wywołujący szereg refleksji, choć sama reżyserka nie ocenia, nie przykleja łatek. Dla mnie to film o kobietach nie o prostytucji. Ale to już moja refleksja. Świetne role kobiece: Binoche nie musi udawadniać aktorskiej klasy. Dwie młode aktorki nie pozostają w tyle. Dla mnie...
więcejdo seansu zasiadłam z pozytywnym nastawieniem, jednak brak charakteru i wyrazu jakiegokolwiek przerósł moją (nie)cierpliwość i z radością doczekałam się końca. przykro mi, bo temat ma potencjał na zagłębienie się w psychologię społeczną, ale brak pomysłu na wykonanie i brak pewnej świadomości tylko pogrążył twórców....
więcejAle kiedy robi to za pół pensji starego basioro, sama nazywa to sponsoringiem. Czyli złodziej to tylko ten, który kradnie ze sklepu, ale jak ktoś defrauduje kupę kasy, jest biznesmenem i defraudantem. Takie myślenie, to obłęd. Te kobiety są takimi samymi dziwkami, jak te z agencji. No, tylko lepiej im się żyje.
Francuski można przetłumaczyć na "One", ale nie, musi być głośno więc dajemy "sponsoring", bo to jest teraz na topie. Co do filmu. Obraz o dziwkach próbujących na siłę dorobić jakieś wyjaśnienie tego co robią, by nie była to "prostytucja". Nic z tego. Dziwka płacąca od ręki, a dziwka na abonament to dalej dziwka.
"Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust” (Ap 3,14-16)
Film ni to mocny, ni lekki. Nijaki, letni. Porusza ciekawy i ważny temat jednak tak jak w "Galeriankach" został on potraktowany w sposób infantylny. Zawsze mnie bawią filmy, w których chce się...
... dla mnie historie dziewczyn sa tyko tlem, by pokazac pustke, samotność i kryzys majacy miejsce w rodzinie redaktor granej przez Binoche... brawa dla Juliet za odwagę pokazania się w prawdziwości kobiety domowej - w rozmemłanej pizamce, bez makijazu, z kiepskimi włosami... a jak wychodzi "do miasta" albo zaprasza...
więcejMacanty!
Film jest przeciw kobietom, raczej żonom!
Faceci to świine gdyz ich leciwe żeny nie dają jako że w ich mniemaniu jak urodziły 2-4 dzieci i maja pow. 40 tat to już nie muszą dawać. A faceci sa chętni do 60 ki i lepiej, i to 24h x365 dni i tylko czasem ich głowa boli, ale za to wiedza dlaczego!
Za to że...