Dzięki wielkie , już dawno sobie odpuściłem Ghibli a tu taka nowina ,w końcu.......ale z tego co się dowiaduję Dziadek Hayao skrywa o co tak naprawdę będzie chodzić w nowej animacji ,jedynie jest wzmianka o adaptacji mangi z lat podajże 30tych.Zobaczymy co jeszcze potrafią,byle by się nie ośmieszyli...
Wiem i dlatego nad tym ubolewam bo wychowałem się na tych genialnych animacjach z Azji.Mononoke do dzisiaj sobie puszczam najlepsze dla mnie fragmenty. Bardzo dojrzała produkcja i mroczna momentami.Chociaż jego syn coś tam potrafi bo zrobił w miarę dobre Makowe Wzgórze.
Jak pisze że bez Miazakiego Ghibli nie istnieje to każdy kumaty wie że chodzi o dziadka - założyciela a nie o synka-takiego sobie animatorka. Nie musisz mi pisać kto co reżyseruję i mnie poprawiać bo znam ich wszystkie animacje na pamięć.