"W międzyczasie ruch wyzwolenia kobiet przeciwstawia się uprzedmiotowieniu płci pięknej."
I komu to przeszkadzało? Niestety, coś się w feminizmie zepsuło, bo teraz obowiązuje model "kobiety wiedzą, co robią", czyli żadnego wyzwalania. Możesz być dubajką, muzułmanką, prostytutką, a nawet ofiarą przemocy domowej. Cały wysiłek feminizmu koncentruje się na walce z urojonym "ubóstwem menstruacyjnym".