Mam auto, całkiem fajne, mocne i szybkie, ale nigdy nie byłem fanem moto. Ale mimo wszystko film wywarł na mnie świetne wrażenia. Super gra Bale'a, doskonała scena jazdy Forda Fordem no i te zdjęcia... zwłaszcza nocne ujęcia w deszczu podczas Le Mans... Miód dla oczu! No i do tego dźwięk w Dolby Atmos... Kiedy Shelby w końcowej scenie po odwiedzinach żony Miles'a zamyka oczy i aby się uspokoić odpala silnik samochodu, prawie wszystkie elementy wyposażenia kina chciały mi wpaść w rezonans... :-)