Daje tylko 3 /10. Film był poprostu taki przynudnawy. Sceny były za długie (niektóre) i ta historia była pokazana nijako. Na plus jedynie Kevin Spacey i nawet fajna końcówka. Ale ogólnie film mnie nie wzruszył prawie wcale...
troche przynudnawy, ale może to był jeden z jego plusów :) ja się zrelaksowałam oglądając ten film, był melancholijny, a świetna gra aktorska oraz ciekawe postaci i ich historie sprawiły, że mimo paru chęci zmiany kanału jednak obejrzałam do końca :D
rzadko to mówię o filmach poruszających poważną, interesującą tematykę, ale w tym przypadku jestem zmuszony:film JEST nudny. Reżyser po prostu źle nakręcając ten film, zaszkodził mu. Sama tematyka filmu nie determinuje arcydzieła. W dodatku fabuła była tak denerwująca, nieciekawa. Postać głównego bohatera i koleje jego losu tak głupie, przewidywalne ,że nie mogę dać więcej niż 6/10. W dodatku ukryta historia z przeszłości o pirackich korzeniach to już kulminacja bezsensu. Oby jak najmniej takich filmów, które z zamierzenia mogłyby być rewelacyjne (czytając opis przed kinem na plakacie byłem na to nastawiony) bardzo rozczarowują.
Zgadzam się z Tobą całkowicie! Miałam identyczne odczucia i wydaje mi się, że nie można usprawiedliwiać filmu, że miał mieć melancholijny nastrój, bo jednak to już broszka reżysera żeby zainteresować odbiorców poruszaną tematyką. Zgadzam się również z tym, że losy przesadnie otępiałego bohatera, były przewidywalne, a czasem absurdalne. Nie wiem jak można aż tak wielbić ten film, chwaląc go za przedstawienie relacji między ludzkich (?!) Jakie relacje? Przecież nawet więzi między ojcem a córką są W OGÓLE niezaznaczone. Dlaczego, do cholery, on z nią w ogóle nie rozmawia?! I nie mówcie mi, że to wynika z traumy z dzieciństwa, bo z innymi ludzmi się dogaduje. Przeczytałam komentarze pod tym filmem i sądzę, że są stanowczo przesadzone. Widziałam też, że atakowali Cię, none200, w innym poscie, co jest żenujące, a tekst z tym, że życie jest piękne rozbawił mnie zupełnie. Pozdrawiam :)
Po obejrzeniu tego filmu obiecałem sobie, że nigdy więcej nie będę zmuszał się do obejrzenia całego filmu nawet jeżeli grają tam dobrzy aktorzy, naciągane 5/10
Faktycznie nuda straszna. Nic mnie w nim nie zainteresowało. Ani akcji, ani to śmieszne, ani ciekawe i w ogóle nie wzruszjące. Nie wiem po co ten film powstał. Kevin Spacey i Julian Moore w ogóle tego filmu nie ratują (żeby ktoś się nie sugerował, że jak znani aktorzy to coś w tym może być). Jak dla mnie 3/10 też.