Głównemu bohaterowi nic się nie udawało, nieudane małżeństwo, jedna praca gorsza od drugiej , wyglądało na to, że do niczego nie ma talentu. Po decyzji o przeprowadzce w śniegi Nowej Funlandii, do rodzimych ale nieznanych zakątków, dalej nie jest lekko. Ale zaczyna być coraz lepiej. Natrafia na ludzi , którzy zaczynają w niego wierzyć, odkrywa w sobie talent dziennikarski. Po pewnym czasie staje się człowiekiem spełnionym i to pod każdym względem. Trudno jednoznacznie powiewdzieć jednoznacznie , dlaczego tak się stało. Uwierzył w siebie w dużym stopniu pod wpływem ludzi, zaczął idnetyfikować się z miejscem, do którego przybył. A nie były to ciepłe plaże z palmami.
Tego rodzaju motyw występuje w wielu filamch czy książkach, tu jednak pokazany jest bardzo wiarygodnie i ujęty bardzo głęboko. Nacisk położony jest na przeżycia wewnetrzne bohatera, a nie na bzdurne problemy np. z samochodem. Według mnie przy tego rodzaju historiach jak przemiana człowieka , to zdecydowanie najciekawiej opowiedziana historia. Czy są inne opowiedziane ciekawiej? Chyba nie znam.
Polecam książkę Annie Proulx / ten sam tytuł/ , otrzymała za nią Nagrodę Pulitzera. Książce też dałabym 10/10.