Spodziewałam się czegoś lepszego... A to ani śmieszne, ani fajne. Myślałam tylko cały czas "gdybym była na ich miejscu to on zaraz by wyleciał". Jeszcze na dodatek ta "wielka miłość" do tej nauczycielki...
Ogólnie bardzo słabo, ogromnie irytujący Owen Wilson.
Ciekawe jest oglądanie filmu z obecnej perspektywy gdy wiemy że ten kolarz swoje sukcesy zawdzięczał dopingowi i oszukiwał cały świat. Ciekawie się na to patrzy, gdy w tym filmie kreowany jest na idola który potrafi pokonać każdą przeciwność oraz jest wielkim sportowcem:D
Pomysł na film może nie nowatorski, podobną tematykę można zobaczyć w wielu wcześniejszych produkcjach, ale mimo to, oglądało mi się go całkiem przyjemnie.
Śmieszna historia młodego małżeństwa i tego trzeciego - intruza, burzącego sielankę poślubną:) Owen Wilson jak zwykle nie zawiódł - w "takich" rolach sprawdza się...
Film jest naprawdę dobry. Trzeba wczuć się w fabułę i kwestie między postaciami. W końcowych scenach jest apogeum śmiechu i zaimponowania i zaskoczenia. Film nieprzewidywalny jak na komedię tego typu.
Przepraszam, ale niestety nie miałam okazji dokończyć tego filmu. Prosiłabym o krótkie
streszczenie końcówki. Czyli takie gdzieś ostatnie 20min. filmu. Dzieki:)
Mógłby mi ktoś napisać czy to nie jest przypadkiem film w stylu, że ona z początku nie przepada za tym drugim, ale z czasem się zakochuje i puszcza męża kantem? Jestem zainteresowany tym filmem, ale nie przepadam za schematem, który wyżej opisałem więc chciałbym być przygotowany przed objrzeniem ;D