Jestem niepełnosprawna i ujęło mnie z jakim luzem i fajnie podjęto temat. Fajny film.
Jest na prawde dobry!
Pokazuje osobe niepelnosprawna jako zwyklego czlowieka dazacego do spelnienia swoich marzen, a takze ich charakter. To super film, lamiacy nasz stereotypy, ze osobie na wozku nie wolno nic powiedziec, i ze trzeba spuszczac glowe jak sie pokazuja "charakterne"
To przyklad kina zachodniego- jak nalezy traktowac osoby niepelnosprawne i co im sie nalezy!!
Polecam.
"opiekun kilku pielgrzymek do czestochowy, dla osob na wozkach, niewidomych, z zaburzeniami. Tam mozna zlamac swoj wyimaskany obraz niepelnosprawnych"
Zdrpwe podejscie- i mozna isc do kina- DOBRA KOMEDIA z malym zabarwieniem dramatu:)
Wiele osób komentuje, że przewidywalny. Może i jest, ale nie to jest tu najwaźniejsze. Myślę, że film przede wszystkim ma pokazać niepełnosprawnych jako osoby normalne, ktore tez maja prawdziwe potrzeby i nie siedza tylko zamkniete w domu. Tak jak wszyscy chca byc traktowani i tez np. lubia sie napic wina, maja normalne plany, marzenia...Fajnie byl tez pokazany motyw nadopiekunczych rodzicow.
Pozdrawiam
Podzielam twoją opinię. Film dobry, duży luz, fajna gra i scenariusz trzymający się kupy. Oby było więcej takich filmów.
Pozdrówki
Tylko filmwebowe niziołki używają słowa "przewidywalny" oceniając film.
Zachęciłaś mnie swoim komentarzem do tego filmu. Zaraz biorę sie za oglądanie.
Rozumiem, że chodziło Ci o skrót myślowy, gdy pisałaś, że film "ma pokazać niepełnosprawnych jako osoby normalne". One - osoby niepełnosprawne - nigdy nie są i nie będą normalne, bo tak chciał Bóg, chromosomy, przypadek... Sądzę, że większość niepełnosprawnych chce być po prostu traktowana tak jak wszyscy, jak tzw. normalni. Ale to nie jest łatwe, wiem coś o tym. Nieraz wydaje mi się, że ludzie woleliby dać pieniądze niż porozmawiać czy zająć się osobą niepełnosprawną. Do tego te inne światy - Belgia i Polska... Ale film dobry. Sensowny i prawdziwy.