...czemu nie nakręcili trzeciej części? Film jest przedni, zarówno część pierwsza, jak i dwójka, więc nie uwierzę, że się nie sprzedały. A zakończenie niczego nie wyjaśnia - wręcz przeciwnie - gmatwa sytuację jeszcze bardziej. Sugeruje, że Godefroy i Jacquouille nie wrócili do swoich czasów, czyli nie będą mieli potomków, czyli takie osoby jak Jacquart, Jacquouillet, Beatrice i córka Cory znikną (?), bo nigdy się nie urodzą. Klejnoty nie trafiły na swoje miejsce, więc króla korytarz czasu w końcu wciągnie lub umrze on, a dwóch głównych bohaterów też czeka marny los, jako że w czasach rewolucji francuskiej, gdzie utknęli, zostali uznani za szpiegów. Jak dla mnie to moment zbyt napięty, aby kończyć w nim opowieść, gdyż nic nie zostało wyjaśnione. Czy twórcy naprawdę chcieli zakończyć fabułę w tym miejscu? Wątpię, gdyż zakończenie sugeruje raczej rychłe wypuszczenie sequela, który by to wszystko wyjaśnił. Może ktoś mnie oświeci, dlaczego więc po 12 latach od ,,Korytarzy czasu" wciąż nie ma trójki? :)
To nie jest trzecia część, tylko połączenie pierwszej i drugiej części "special for Americans", którzy są za durni żeby oglądać francuski film z napisami, stąd zrobiono wersję anglojęzyczną rozgrywającą się w USA (swoją drogą: skąd w USA zamek?).
A no właśnie dobre pytanie. Fabuła jest świetna i trylogia wyszłaby super! Szkoda, że nie nakręcili 3 części tylko jakąś marną amerykańską podróbkę.
Też zadaję sobie to pytanie ale pewnie trzeba by znać francuski żeby przeczytać coś we Francuskim necie. Prawdopodobnie zabrakło pieniędzy albo któryś z dwóch bohaterów stwierdził że nie chce już grać w kolejnej części. Aktorzy boją się zaszufladkowania.
W takim razie dlaczego Clavier i Reno zagrali w amerykańskiej wersji? Gdyby zrezygnowali pozostali aktorzy, nie wpłynęłoby to jakoś specjalnie, przecież aktorkę grającą Beatrice zastąpiła inna w drugiej części...
Dokładnie też się nad tym zastanawiałem. Może jest gdzieś wytłumaczenie, dlaczego nie było kontynuacji świetnie zakończonej drugiej części (warto czekać do końca, żeby zobaczyć zakończenie w czasach rewolucji francuskiej, a do tego słyszymy muzykę i to jest całość która jest obietnicą powstania genialnej trzeciej części)
No właśnie, zawsze się zastanawiam, czy w ogóle mieli w planie robić trzecią część i coś nie wypaliło, czy poprostu chcieli niebanalnie zakończyć film.
Obie częście "Gości..." to jedne z najlepszych komedii, jakie oglądałam i szkoda, że 3 nie postała, bo pomysł był świetny, akcja w czasach rewolucji dawała pole do kolejnej świetnej fabuły.Szkoda.
Na angielskiej Wikipedii pisało, że film miał słabe recenzje i było w nim wiele kryptoreklam, co nie spodobało się krytykom.