Zna ktoś tytuł piosenki która leci w 50 minucie 30 sekundzie gdy oni są w barze ze striptizem ? z góry dziękuje
taka małe śmieszna ciekawostka na temat małpki z filmu :) http://www.imdb.com/name/nm2640714/?ref_=tt_cl_t7
nic nowego... zamiast dziecka małpka.. znowu ktoś kogos poszukuje, znowu ktos komus daje
dragi... czyli powtorka z rozrywki.. tylko dla fanow sagi.
Nie rozumiem ludzi którzy krytykują ten film przez to że to powtórka z pierwszej części i takie tam,
czasem najprostsze rozwiązania okazują się najlepsze, film można przecież potraktować jako
przedłużenie świetnej komedii, jest tu więcej akcji i humoru.
Ludzie wrzućcie na luz ; D
Przy wypuszczeniu 1 części wydawca wpadł w własne sidła i nazwał film "Kac Vegas". Film
przyniósł taki sukces, że powstała druga część, która już nie jest w Vegas ale przez durne
tłumaczenie pierwszej części trzeba było jakoś nawiązać do Vegas, więc mamy Vegas w
Bangkoku. Co za idiotyzm.
W pierwszej części Stu poznaje dziewczynę w Las Vegas... i jak sie potem okazuje zakochują się w sobie (zostawia obecną wtedy dziewczynę) A w dwójce bierze z nią ślub i okazuje się że nie jest amerykanką, tylko Azjatką mieszkającą w Tajlandii, tak? Trochę pomieszali ...
Odczekać ze dwa lat od jedynki, skręcić i odpalić, schłodzić, otworzyć i sączyć. I zrelaksować się,
zapomnieć o problemach, nie wstydzić się tego, że śmieszą nas głupie żarty. A jak nie śmieszą, to
wyłączyć. Tyle. Dla mnie dobra rozrywka na sprawdzonym patencie.
Ekipa filmu nie wysiliła się specjalnie i zrobiła film dokładnie według tego samego schematu – wieczór kawalerski, niespodziewane narkotyki, pobudka z poalkoholową amnezją, poszukiwania zaginionego imprezowicza, happy end
Pierwsza część niezbyt śmieszna. Kilka momentów wywołało u mnie uśmiech na twarzy i to
wszystko ale za fajną muzykę i za to,że jakoś dobrze mi się oglądało i film nie przypominał mi
żadnego innego to dalam 6/10 . tu wystawiam identyczną ocenę..albo zaniżę do 5. Film nawet
fajny ale też mało śmieszny w dodatku ten...
ogromne rozczarowanie. Siedząc w kinie nastawiłem się na dużo śmiechu i dobrą rozrywkę. A tu
zakalec. Ot,przeciętna komedyjka, która dzięki Zachowi Galifianakisowi dało się jakoś obejrzeć...
Jest kilka naprawdę świetnych motywów jak ten z mnichem albo znowu z Chowem. Bardzo dobry
film. Niestety oglądałam go tuż po zobaczeniu jedynki i dla mnie była to już taka trochę powtórka z
rozrywki. Przez to wiadomo było, czego się spodziewać. Jedynka była czymś świeżym i
zaskakującym, a dwójce już tego...